11 luty Matki Boskiej z Lourdes
11 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorego, który został ustanowiony przez papieża Jana Pawła II w 1992 r. Jako dzień obchodów Ojciec Święty wybrał wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, wskazując na nadzieję, jaką niesie wstawiennictwo Maryi w chorobie i cierpieniu.
Światowy Dzień Chorego św. Jan Paweł II ustanowił w liście do ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady Duszpasterstwa Służby Zdrowia kard. Fiorenzo Angeliniego, który wystosował 13 maja 1992 roku, a więc w inne święto maryjne związane z objawieniami Matki Bożej w Fatimie.
Pisząc o swojej inicjatywie podkreślił, że celem Dnia Chorego jest pobudzenie wrażliwości całego Kościoła „na konieczność zapewnienia jak najlepszej opieki chorym; pomagania chorym w dostrzeżeniu wartości cierpienia na płaszczyźnie ludzkiej, a przede wszystkim na płaszczyźnie nadprzyrodzonej”. Już wtedy papież sam był osobą cierpiącą, rok wcześniej bowiem zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona.
Obie te daty – listu i samego Dnia Chorego – upamiętniają dwa ważne wydarzenia z życia Kościoła katolickiego: 13 maja to wspomnienie pierwszego objawienia maryjnego w portugalskiej Fátimie (1917 r.), a 11 lutego obchodzimy wspomnienie pierwszego ukazania się Maryi św. Bernardecie Soubirous w Lourdes (1858 r.). Tak więc duchowym natchnieniem chorych i ich opiekunów, w tym dniu jest Matka Najświętsza.
Warto dodać, że kilka lat wcześniej (1984) też w dniu 11 lutego Jan Paweł II ogłosił list apostolski „Salvifici doloris” – o chrześcijańskim sensie cierpienia.
Obchody Światowego Dnia Chorego w Polsce
W tym dniu w wielu kościołach organizowane są Msze święte z obrzędem namaszczenia chorych, a na szczeblu diecezjalnym biskupi zapraszają chorych, ich rodziny, opiekunów i pracowników służby zdrowia na uroczystą liturgię do katedry, organizowane są też Msze w szpitalach i hospicjach.
Objawienia w Lourdes
Ustanowienie Światowego Dnia Chorego we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes jest znaczące. Do groty, w której 14 letniej Bernardecie Soubirous 11 lutego 1858 roku ukazała się „Jasna Pani”, pielgrzymowali chorzy od połowy XIX wieku. Wielu pielgrzymów zostało uzdrowionych w sposób uznany za cudowny.
Początek objawień miał miejsce dokładnie 165 lat temu. Młoda Bernadeta zbierając suche drewno na opał, weszła do groty, gdzie usłyszała dźwięk, który brzmiał jak podmuch wiatru. „Zobaczyłam Panią ubraną na biało: miała na sobie suknię, welon, niebieski pas i żółtą różę na każdej stopie”. Bernadetta uczyniła znak krzyża i odmówiła z Panią różaniec. Po zakończeniu modlitwy Pani nagle znikła.
Do 16 lipca 1858 r. miało miejsce jeszcze siedemnaście innych objawień. Maryja, Matka Jezusa przedstawiła się dziewczynce jako „Niepokalane Poczęcie”, co zostało odczytane jako potwierdzenie dogmatu ustanowionego przez Kościół 4 lata wcześniej.
18 lutego Maryja wypowiedziała znamienne słowa: „Nie obiecuję ci szczęścia na tym świecie, ale w przyszłym”. Trzy dni później wezwała: „Módlcie się za grzeszników”, a po kolejnych trzech dniach: „Pokutujcie! Pokutujcie! Pokutujcie!”. Prosiła też, by księża wybudowali przy grocie kaplicę, i aby przychodzono tam w procesji.
W grocie Massabielskiej wskazała Bernadecie miejsce, z którego wytrysnęło źródło. Wkrótce wydarzył się pierwszy cud: mieszkanka Lourdes umoczyła sparaliżowaną rękę w wodzie wypływającej ze źródła i została uleczona.
Mistyczne spotkania Bernadety z Matką Bożą zakończyły się 16 lipca 1858 roku, cztery lata później (1862) Kościół potwierdził autentyczność objawień.
Bernadeta rozpoczęła nowicjat u sióstr posługujących chorym (Soeurs de la Charité et de l’Instruction Chrétienne de Nevers). W 1866 r. na zawsze opuściła Lourdes, przenosząc się do domu zgromadzenia w Nevers. – Moja misja w Lourdes jest skończona – oświadczyła. Rok później złożyła śluby zakonne. Została pomocnicą pielęgniarki w klasztornej infirmerii.
Zdrowie Bernadety stale się pogarszało. Ostatnie pół roku spędziła w łóżku, które nazywała „białą kaplicą”. Umarła 16 kwietnia 1879 r. Miała zaledwie 35 lat. Została kanonizowana w 1933 roku.
Cuda w Lourdes
Od czasu objawień zanotowano w sanktuarium tysiące uzdrowień. Od lat 60. XIX wieku specjalna kościelna komisja oficjalnie uznała 70 z nich za cudowne, niewytłumaczalne z medycznego punktu. Ponad 80 proc. uznanych przez Kościół cudów dotyczy kobiet.
W 2006 r. Międzynarodowy Komitet Medyczny zaproponował nowe zasady orzekania w tych sprawach. Obok kryteriów naukowych, w ocenie uzdrowień, jakie się tam dokonują, brana jest teraz pod uwagę również wiara osoby uzdrowionej i świadectwo jej życia chrześcijańskiego. Badanie każdego uzdrowienia obejmuje trzy etapy, w wyniku których orzeka się kolejno o uzdrowieniu „niespodziewanym”, „potwierdzonym” i „o charakterze wyjątkowym”, gdyż trudno jest jednoznacznie określić, co jest zasługą medycyny, a co dziełem nadzwyczajnej interwencji Bożej, zaznacza współprzewodniczący Komitetu prof. François-Bernard Michel, francuski lekarz z Narodowej Akademii Medycyny Francji.
Obok pojęcia cudu, które nie uległo zmianie, zostało wprowadzone pojęcie „wiarygodnego świadectwa osób, których wyleczenie jest związane z Lourdes”. Międzynarodowy Komitet Medyczny zaczął zajmować się także przypadkami uleczenia z chorób psychicznych i umysłowych. Wiele osób, chorych na depresję czy przeżywających osobiste problemy, po pielgrzymce do sanktuarium odzyskuje ochotę do życia, widzi na nowo jego sens – twierdzi prof. Michel. Uzdrowienie obejmują więc nie tylko aspekty fizyczne, ale i psychiczne, emocjonalne i duchowe.
źródło:https://www.niedziela.pl/artykul/88786/11-lutego-%e2%80%93-Matki-Bozej-z-Lourdes-i